Niezwykle energiczny i radosny pies. Zdecydowanie potrzebuje odpowiedniej dawki ruchu. Przyjaźnie nastawiony do ludzi jak i innych psów. Do schroniska trafił poprzez interwencję z ul. Ugody. Szanti, gdy do nas trafił, miał rany na tylnych łapach, prawdopodobnie był pogryziony przez inne psy. Byłby świetnym przyjacielem aktywnej osoby. Czeka na nowe życie od 12.12.2011 r.