Łagodna i opanowana. Do schroniska trafiła 11. maja 2010 roku i do tej pory nie potrafi pogodzić się z myślą, że na stałe zamieszka w Schronisku. Widać, że bardzo tęskni za właścicielem. Smutnymi oczami spogląda na każdego, kto przechodzi koło jej boksu, czeka aż ktoś na dłużej zatrzyma się koło niej i zabierze do domu. Bardzo tego pragnie…